Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Premier Litwy i rowerowa inwazja

29 lipca 2009 | Kraj | Iwona Trusewicz
Premier Kubilius i jego żona wjechali na swoim tandemie do Polski w poniedziałek przez przejście graniczne  w Ogrodnikach. Wraz z nimi pedałowało ponad  40 litewskich oficjeli i ochroniarzy (fot: Artur Reszko)
źródło: PAP
Premier Kubilius i jego żona wjechali na swoim tandemie do Polski w poniedziałek przez przejście graniczne w Ogrodnikach. Wraz z nimi pedałowało ponad 40 litewskich oficjeli i ochroniarzy (fot: Artur Reszko)

Szef litewskiego rządu Andrius Kubilius przyjechał do Polski z żoną Rasą. Na jednym bicyklu

Wójt Puńska Witold Liszkowski ledwie chodzi. Nogi ma sztywne, wszystko go boli, bo w poniedziałek przejechał rowerem kilkadziesiąt kilometrów z kolumną rządowych gości z Litwy.

– Oni przyjechali rowerami, to mnie nie wypadało jechać autem. Trochę się obawiałem, bo ostatni raz rowerem jechałem rok temu. Ale trudno, wziąłem górala od syna, włożyłem przygotowaną wcześniej koszulkę ze swoim imieniem Vitoldas i dołączyłem do grupy. Razem ze mną pedałował przewodniczący naszej rady – opowiada wójt.

Od fizyka do szefa rządu

Starosta sejneński Ryszard Grzybowski nie zdecydował się wsiąść na rower. Na przejście graniczne w Ogrodnikach przyjechał, by gości powitać „nieoficjalnie”. – To taka urlopowa wizyta, bez ceregieli – mówi.

Grupa litewskich gości liczyła 45 osób – oprócz premiera i premierowej także kilku ministrów, wyższych urzędników i parlamentarzystów. Wszyscy w koszulkach koloru dojrzałych pistacji z imionami na piersiach i plecach. Gdyby się ktoś odłączył od grupy, pedałujący z premierem litewscy ochroniarze łatwo by go z daleka wypatrzyli.

53-letni dziś Andrius Kubilius, z zawodu fizyk, z wyboru konserwatywny polityk, od ośmiu lat spędza...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8382

Spis treści
Zamów abonament