Polityka równowagi w chwiejnej Europie
W latach 30. Marszałek chciał zabezpieczyć los państwa i wyznaczyć mu sterników. Najpewniej miał świadomość, że jego dni mogą być policzone. Do trosk ostatnich lat należały niewątpliwie system zabezpieczeń przed agresją oraz ustabilizowanie miejsca Polski w Europie. Troską napawało wojsko. Komu je zostawić, kto dorósł do formatu naczelnego wodza? Wreszcie chodziło mu o zabezpieczenie prezydentury dla człowieka, który byłby w stanie utrzymać pokój społeczny i linię polityki, którą sam wyznaczył...
Nie zabiegał natomiast zbytnio o zabezpieczenie losów najbliższych. Wręcz przeciwnie, po 1935 roku, czyli od jego śmierci, małżonka i dzieci Piłsudskiego nie różniły się zamożnością od urzędników średniego bądź średniowysokiego szczebla. Najpewniej sądził, że zabezpieczenie im godziwego bytu jest moralnym zobowiązaniem starych towarzyszy i przyjaciół, jeśli nie całego państwa. Los wdowy i córek po 1 i 17 września 1939 r. dowodnie to ukazuje. Uratowała je od niewoli zapobiegliwość bliskich Marszałkowi osób.
PIORUN CO BŁYSKA Zachowując cały szacunek dla pacierza, czy wtedy, gdy płacze, czy wtedy, gdy błaga, rozumiem jak i wy zapewne, panowie, że rzeczą właśnie żołnierza jest stworzyć dla Ojczyzny piorun co błyska, a gdy trzeba – uderzy. - 22 stycznia 1920, przemówienie z okazji wprowadzenia Orderu Virtuti Militari
Układ z 26 stycznia 1934 roku wymagał ponownego zrównoważenia na Wschodzie, Rosja bowiem zdawała się wierzyć, iż podważa jej interesy. A Piłsudskiemu bardzo zależało na utrzymaniu równego dystansu w stosunkach z oboma wielkimi sąsiadami. Dlatego też polecił Beckowi przygotowanie wizyty w Moskwie, którą złożono od 13 do 15 lutego 1934 r. Kilka miesięcy potem doszło do prolongaty układu polsko-sowieckiego z 1932 roku. Miał obowiązywać do 31 grudnia 1945 roku.
Wiadomo kto i kiedy go złamał.
Owa dbałość o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta