Prezenty dla władzy
Japoński samuraj, berliński miś, angielski lord to m.in. prezenty, jakie prezydent Warszawy dostaje od zagranicznych gości. Sama obdarowuje ich albumami. Eksperci:– To słaba promocja miasta
W gabinecie prezydent Warszawy na komodzie stoi kilkadziesiąt upominków od oficjalnych delegacji. W oczy rzuca się japoński samuraj z mieczem w złocistym kimono – lalka z Japonii. To podarunek sprzed roku, gdy w Warszawie gościła delegacja z bliźniaczego miasta Hamamatsu.
Wóz, naszyjnik, kolczyki
Wojownik do towarzystwa ma na półce m.in. gruzińskiego pozłacanego lwa czy porcelanowe figurki lorda Anglii, misia od burmistrza Berlina Klausa Wowereita czy żołnierza chińskiej armii terakotowej.
Od Dalajlamy Hanna Gronkiewicz-Waltz dostała buddyjskie koraliki i biały jedwabny szal. Wcześniej m.in. od mera Seulu – pudełko z laki, a od premiera Czech – pozłacaną broszkę. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta