Panienki za wysmukłym gonią borowikiem
Ludzie, którzy mieszkali w PRL, przywykli, że cudowne suwalskie lasy i jeziora kończą się nagle w Bobrownikach. A przecież to tylko mała część tej cudownej, magicznej krainy, która ciągnie się skosem daleko na wschód, przez całą Litwę, a nawet jeszcze część Łotwy.
A więc – lasy, bory, puszcze. Już w najdawniejszych relacjach z tych terenów dziejopisowie i pamiętnikarze zachwycali się obfitością litewskiej leśnej fauny i flory. „W źwierzynę rozmaitego rodzaju najwięcej obfitują: Białowieska Puszcza (w guberni grodzieńskiej), Puszcza Abelińska (w powiecie rosieńskim) i cała prawie Kurlandyja. Ze źwierząt właściwych całej ziemi przez lud litewski zamieszkałej, są następne: niedźwiedzie, żubry (tylko dziś w Białowieży), łosie, sarny, jelenie, daniele, dziki czyli odyńce, rysie, lisy, wilki, zające, bobry, wydry, kury, łasice, gronostaje itd., itd.” – pisał w 1846 roku Ludwik z Pokiewia.
No i grzyby, którym poświęcam niniejszy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta