Bitwa pod bazarem
Przepychanki ze strażą, wzajemne oskarżenia, sterty rozdeptanych owoców – tak wyglądała likwidacja nielegalnego bazaru przy ul. Bonifacego. Ale towar niszczyli sami handlarze
Gestapo. Tylko karabiny im dać – krzyczała handlarka sprzedająca morele. A inna opowiadała o porannej akcji straży miejskiej: – Zabierali nam towar jak złodzieje. Rzucali na ziemię, parę osób zakuli w kajdanki – relacjonowała roztrzęsionym głosem. To nie rekonstrukcja zajść w KDT. To likwidacja nielegalnego targowiska na rogu ul. Bonifacego i Powsińskiej.
Akcja planowana
–Jesteśmy tu od zawsze – upierają się handlarze, okupując chodnik przed bankiem, naprzeciwko bazarku Sadyba. Na prowizorycznych straganach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta