Fiskus nie ukarze za brak zaliczek
Przedsiębiorcy znaleźli sposób na nisko oprocentowany kredyt z budżetu. Przez cały rok nie rozliczają się z urzędem, a gdy później zrobią korektę i odprowadzą zaległość, pozostają bezkarni
To coraz powszechniejsze zjawisko. Skarb Państwa na tym traci, a podatnicy niewiele ryzykują.
– Nie płacę zaliczek w ciągu roku. Dopiero po jego zakończeniu odprowadzam je hurtowo – zdradza nam czytelniczka działająca na rynku nieruchomości. – I nie mam z tego powodu żadnych kłopotów z urzędami.
– W trakcie roku płacę zaliczki na oko – przyznaje radca prawny prowadzący własną kancelarię. – Potem wykazuję je w deklaracji rocznej, obliczam, ile powinno ich być dokładnie, koryguję i dopłacam zaległość wraz z odsetkami.
Ten mechanizm stosują też pracodawcy rozliczający wynagrodzenia zatrudnionych. Pobierają od nich zaliczki, ale nie odprowadzają ich do urzędu. Płacą je dopiero razem z korektą deklaracji rocznej.
Kredyt od państwa
Doradcy podatkowi podkreślają, że złożenie korekty i zapłata...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta