Czołg i uduchowione abstrakcje
W galerii Atlas Sztuki w Łodzi Wojciech Fangor pokazuje dawne obrazy i zaskakującą najnowszą instalację
Weszłam do Atlasu Sztuki i… cofnęłam się ze zgrozą. Prosto we mnie mierzyła lufa czołgu. Czyżby nakręcono dalszy ciąg „Czterech pancernych”? Nie, to Wojciech Fangor wykonał ze styropianu kopię T-34; pomalował na kolor khaki; na włazie usadowił czterech wojaków powiewających czerwonym sztandarem.
Skąd taki niekonwencjonalny pomysł u 87-letniego twórcy?
Trauma egzekucji
– T-34 to piękna i udana maszyna wojenna końca lat 30. – uważa Fangor. – Jest też symbolem i wspomnieniem najważniejszych przełomów w moim życiu.
Rok 1943. 21-letniego Wojtka niemiecki oddział egzekucyjny prowadzi na rozstrzelanie. Po drodze wplątują się w uliczne walki pomiędzy AK i SS. Niemiecki żandarm popycha Fangora, krzycząc: „uciekaj!”. Skorzystał z sytuacji. Ocalał. Jednak jeszcze długo po wojnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta