Krypa wróciła do Wisły
Drewniana łódź, na której organizowane były rejsy po Wiśle (z Cypla Czerniakowskiego na Bielany) i którą w lipcu zajęła policja rzeczna, wczoraj wróciła do fundacji Ja Wisła. Jak pisało prawie dwa tygodnie temu „Życie Warszawy“, biegli – wbrew wcześniejszym podejrzeniom – uznali, że przewożenie krypą ludzi nie stwarza niebezpieczeństwa. Prokuratura umorzyła śledztwo i wycofała zarzuty narażenia pasażerów na utratę życia i zdrowia, które postawiła szefowi fundacji Przemkowi Paskowi i sternikowi barki Piotrowi Malitce. Niesłusznie oskarżeni żądają teraz od Pawła Brzezińskiego, rzecznika Komisariatu Rzecznego, publicznych przeprosin. Członków fundacji wzburzyła przede wszystkim wypowiedź, że dzieci przewożone krypą były przypięte do leżaków.