Zmieńmy myślenie o energii
Kraje notują problemy gospodarcze i nie mają nadmiernych środków do wydania. Ale jeśli zgodzimy się na ambitne porozumienie w Kopenhadze, na pewno będziemy mieli więcej funduszy płynących do krajów rozwijających się - mówi Edward Miliband, minister energii i klimatu Wielkiej Brytanii
Rz: Do szczytu klimatycznego w Kopenhadze, gdzie ma być zawarte porozumienie zastępujące protokół z Kioto, zostały trzy miesiące. Czy są szanse na osiągnięcie porozumienia?
Edward Miliband: Tak. Jest to co prawda bardzo, bardzo trudne, bo nigdy jak dotąd nie udało się zatrzymać wzrostu emisji gazów cieplarnianych. Nie osiągnął tego protokół z Kioto. Ale końcowa data dla negocjacji nowego porozumienia skupiła uwagę państw. Japonia zwiększyła swoje cele redukcji emisji gazów cieplarnianych, Chiny wystąpiły na forum ONZ, zapewniając, że wezmą udział w porozumieniu w Kopenhadze, w Stanach Zjednoczonych przedstawiono nową propozycję prawną dla Kongresu. To dobry moment, by wykorzystać polityczną wolę.
Są głosy, że kolejny protokół ma szansę zostać wynegocjowany rok później w Meksyku.
Jako polityk mogę powiedzieć, że przekładanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta