Słowacy grają o mundial
Dziś w Chorzowie kończą się jedne z najsmutniejszych dla nas eliminacji mistrzostw świata
Jeśli nie liczyć spotkań z amatorami z San Marino, reprezentacja Polski na siedem meczów w eliminacjach przegrała wszystkie na wyjeździe, a na własnym boisku wygrała tylko raz – rok temu z Czechami 2:1.
Wtedy piłkarze byli bohaterami, biletów na mecz nie było miesiąc wcześniej, a treningi oglądała setka dziennikarzy. Dzisiaj reprezentacją interesuje się tak mało osób, jak w nią wierzy. Stadion w Chorzowie wieczorem będzie wyglądał jak polska piłka roku 2009 – szaro, ponuro i beznadziejnie.
Kibice bojkotują PZPN, nie chcą płacić za drogie bilety, a piłkarze po sobotnim meczu w Pradze mimo porażki 0:2 doszukiwali się głównie pozytywów w swoim występie. Kapitan drużyny Mariusz Lewandowski niezbyt mądrze żartował, że Słoweńcy, dla których mecz Polska – Słowacja ma kluczowe znaczenie, powinni dodatkowo zmotywować Polaków. W atmosferze, jaką wokół piłki mamy dziś, nikt nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta