Za samą gotowość do pracy nie trzeba płacić pensji
Niektórzy zatrudnieni muszą oprócz pracy w normalnych godzinach pozostawać na dyżurze, w stałej gotowości do świadczenia zadań. Bez względu na to, gdzie był on pełniony, nie będzie wliczany do czasu pracy zatrudnionego, jeśli podczas niego nie wykonywał obowiązków
Pracodawca, zgodnie z art. 1515 kodeksu pracy, może zobowiązać pracownika do pozostawania poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do wykonywania pracy wynikającej z umowy o pracę w firmie lub w innym, wyznaczonym przez niego miejscu. Dyżur jest zatem oczekiwaniem podwładnego na powstanie potrzeby świadczenia pracy.
Nie jest bowiem wykonywaniem pracy bierne oczekiwanie na przydział pracy, co do której nie wiadomo, czy w ogóle powstanie konieczność jej wykonywania. Tak wskazał też Sąd Najwyższy w wyroku z 7 sierpnia 2001 r. (I PKN 730/00).
Bez ograniczeń...
Przepisy nie wskazują wprost, jak długo może trwać taki dyżur. Trzeba jednak pamiętać o tym, że nie może on naruszać prawa podwładnych do wypoczynku (dobowego i tygodniowego). A zatem pozostawanie w gotowości nie może nakładać się na 11-godzinny nieprzerwany odpoczynek dobowy lub 35-godzinny wypoczynek tygodniowy.
Przykład
Pracodawca codziennie zleca jednemu ze swoich podwładnych trzygodzinne dyżury domowe. Uważa bowiem, że stałe pozostawanie w pogotowiu do pracy nie ogranicza w żaden sposób pracownika, który może załatwić służbowe sprawy, korzystając z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta