Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pałace w rękach Łukaszenki

03 listopada 2009 | Styl życia | Andrzej Pisalnik
Tu radzieccy lotnicy mieli swój klub oficerski (siedziba książęcego rodu Druckich-Lubeckich w Szczuczynie)
autor zdjęcia: Andrzej Pisalnik
źródło: Fotorzepa
Tu radzieccy lotnicy mieli swój klub oficerski (siedziba książęcego rodu Druckich-Lubeckich w Szczuczynie)
Dawny pałac książąt Czetwertyńskich w Żołudku. Można się tam dostać przez rozbite okno
autor zdjęcia: Andrzej Pisalnik
źródło: Fotorzepa
Dawny pałac książąt Czetwertyńskich w Żołudku. Można się tam dostać przez rozbite okno
Siedziba rodziny Brochockich we wsi Małe Możejkowo
autor zdjęcia: Andrzej Pisalnik
źródło: Fotorzepa
Siedziba rodziny Brochockich we wsi Małe Możejkowo

Na Białorusi marnieją dawne siedziby polskich rodzin. Miejscowi entuzjaści starają się je chronić

W czasach radzieckich siedziba książęcego rodu Druckich-Lubeckich w Szczuczynie (50 kilometrów od Grodna) służyła radzieckim lotnikom za klub oficerski. XIX-wieczny budynek był wzorowany na Petit Trianon, pałacu wybudowanym w ogrodach Wersalu przez Ludwika XV dla Madame de Pompadour. Stracił właściciela po rozpadzie ZSRR i likwidacji wojskowej bazy. W niepodległej Białorusi jedyną osobą, którą obchodził los zabytku, okazał się emeryt Włodzimierz Głaz.

Na mleku od księżnej

Pan Włodzimierz ma już grubo ponad 80 lat i jest znany w Szczuczynie. By trafić do jego domu wystarczy zapytać przechodniów na ulicy. Czemu skromny emeryt zawdzięcza taką popularność? – No a pan, choć nie miejscowy, też o niego pyta – nie kryjąc zdziwienia, mówi zatrzymana przeze mnie kobieta i potwierdza historię o tym, że aby ratować pałac Druckich-Lubeckich, Włodzimierz Głaz wystarał się o audiencję u samego prezydenta Aleksandra Łukaszenki.

Do spotkania doszło ponad pięć lat temu, po tym jak pan Włodzimierz przez kilka lat zasypywał skargami urzędy państwowe, od rejonowych po Kancelarię Rady Ministrów Białorusi. – By zatrzymać niszczenie pałacu – zapewnia. Siedzimy na ławeczce przy jego domu.

Z olbrzymiego zbiornika woda lała się na podłogę. Pałac służył jako wieża ciśnień dla okolicznych domów

– Poskutkowała dopiero interwencja u prezydenta –...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8464

Spis treści
Zamów abonament