Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prezydencka furtka w partyjnym murze

02 grudnia 2009 | Publicystyka, Opinie | Piotr Skwieciński
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa

Zmiana konstytucji jest przy obecnym układzie sił niemożliwa. Dlaczego więc Donald Tusk ją proponuje? – zastanawia się publicysta Piotr Skwieciński

Przyzwoitość żąda, aby dokonywane przekształcenia (konstytucyjne) były całkowicie neutralne w stosunku do interesów i ambicji forsujących je polityków” – pisał w „Rzeczpospolitej” prof. Piotr Winczorek. To postulat tyleż piękny, co nierealny. Rozwiązania konstytucyjne często – nie tylko w Polsce – tworzone były pod określone siły i postaci polityczne, w celu ułatwienia bądź utrudnienia realizacji określonych wizji ideowych. Polska konstytucja marcowa była tworzona przeciw Piłsudskiemu. Cała konstrukcja francuskiej V Republiki tworzona była pod generała de Gaulle’a. Takie przykłady można mnożyć.

Forsowanie zmian konstytucyjnych będących w czyimś interesie politycznym nie jest więc samo w sobie ani niczym niezwykłym, ani nagannym. Nie zmienia to faktu, że warto nie tylko oceniać merytorycznie proponowane reformy, ale też zastanowić się, w czyim leżą interesie.

Premier zobaczył ciemność?

A przedtem – dlaczego w ogóle zostały zgłoszone? Bo, jak zwracano uwagę, przyjęcie reformy konstytucyjnej w tym kształcie i terminie, jaki proponuje premier, jest niemal wykluczone. Oczywiste jest, iż Prawo i Sprawiedliwość do tych sugestii zastosować się nie może. Bo po pierwsze – właśnie – byłoby to przyjęte jako przyznanie, że obecny prezydent nie ma szans. A po drugie – bo PiS wielokrotnie deklarował się jako zwolennik...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8488

Spis treści
Zamów abonament