Pamiętajcie o ogrodach
Pamiętajcie o ogrodach
Rozmowa z Barbarą Kisielow, współwłaścicielką firmy ogrodniczej "Gardenia" w Nowej Rudzie
Jeżeli bym panią zapytała, czy lubi pani kwiaty, na pewno odpowiedź byłaby twierdząca. Większość z nas je lubi i nie ma w tym nic oryginalnego. Ale od "lubienia" do kwiatowego biznesu droga daleka i z pewnością niełatwa. Co, w pani wypadku, zdecydowało o zajęciu się ogrodnictwem?
Złożyło się na to wiele rzeczy. Oboje z mężem mieszkaliśmy we Wrocławiu, w małym mieszkanku, gdzie nie było dość miejsca ani dla nas, ani dla rosnących dzieci. I dziesięć lat temu podjęliśmy heroiczną decyzję wyprowadzenia się "na wieś". Znaleźliśmy ją w Nowej Rudzie, mieście położonym w Kotlinie Kłodzkiej. Kupiliśmy prawie dwustuletni dom w bardzo złym stanie, ale pięknie położony i z przylegającym doń gospodarstwem ogrodniczym. Nasze "wiejskie" życie rozpoczęliśmy od remontu domu. Jednocześnie ukończyłam specjalny kurs dający mi uprawnienia ogrodnicze, bo czasy były takie, że chociaż z wykształcenia jestem biologiem, musiałam mieć odpowiednie papiery, aby uprawiać pomidory. Do istniejących szklarni dostawiliśmy jeszcze trzy namioty i rozpoczęliśmy produkcję warzyw.
Została więc pani badylarzem. ..
Tak. To "bardzo przyjemne" określenie często było...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta