Uniwersytety są traktowane jak huty
Chcielibyśmy, żeby wszyscy studenci mieli obowiązek płacenia za studia, ale żeby było wiele możliwości uzyskania zwolnienia z odpłatności – tłumaczy rektor UW Katarzyna Chałasińska-Macukow
Rz: Rektorzy w swojej „Strategii rozwoju szkolnictwa wyższego 2010 – 2020” wystawili polskim uczelniom „ocenę niesatysfakcjonującą”. Za co ta niska nota?
W ciągu ostatnich 20 lat liczba studentów wzrosła czterokrotnie, a liczba pracowników naukowych tylko o ok. 20 procent. Wzrostowi liczby studentów nie towarzyszył odpowiedni wzrost finansowania uczelni, a infrastruktura zmieniła się tylko częściowo. To są główne powody tak niskiej oceny. Poza tym nauka na świecie bardzo się rozwinęła i mamy poczucie, że pozostajemy w tyle.
Czy na tę niską notę nie składa się to, co zależy od rektorów i kadry naukowej, czyli jakość kształcenia?
Także. Niskie uposażenia spowodowały, że wielu pracowników zatrudnionych jest w kilku uczelniach. A jeśli ktoś uczy w kilku szkołach wyższych, to siłą rzeczy nie ma czasu na pracę naukową, nie ma też czasu dla studentów. W ten sposób płacimy za sukces, jakim jest wysoki wskaźnik scholaryzacji.
Co to są „niesatysfakcjonujące warunki”?
Mam na myśli m.in. wysokość zarobków na uczelni i ubogą infrastrukturę naukową i dydaktyczną.
Ile zarabia profesor?
Profesor zwyczajny na UW zarabia średnio 6,8 tys. zł brutto, profesor nadzwyczajny 5,8 tys. zł, profesor UW – 5,1 tys. zł, a adiunkt, czyli osoba po doktoracie, tylko 3,7 tys. zł. Maksymalne wynagrodzenie zasadnicze dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta