Toruńska niknie w oczach
Szał burzenia ogarnął drogowców na Żeraniu. Padają kolejne wiadukty między ul. Modlińską a Marywilską. Jesienią przyszłego roku rozbiórka czeka most Syreny rozjeżdżany teraz przez przeładowane tiry. Drogowcy uderzą w piratów fotoradarami
Potężne nożyce do cięcia betonu wyglądają jak paszcza tyranozaura. Wczoraj pięć takich potworów na gąsienicach przy trzaskającym mrozie wgryzało się w konstrukcję północnego wiaduktu Trasy Toruńskiej – między ul. Modlińską a bocznicą PKP Cargo. Na naszych oczach przęsło wiaduktu z hukiem runęło na ziemię. To był widok jak po uderzeniu bomby: deszcz betonowych odłamków, kłęby kurzu i poskręcane jak liany zbrojenia.
Najwięcej widać z dołu
– Z góry tych prac nie widać. Kierowcy stoją w korku i narzekają, że „nic się nie dzieje” – mówi kierownik budowy Krzysztof Sokalski z firmy J&P Avax. – Od stycznia zaczynamy rozbiórkę starych wiaduktów na terenach kolejowych – pokazuje ogrodzenie, za którym rozciąga się gęstwina torów obok stacji PKP Toruńska.
Warta 869 mln zł przebudowa Trasy Toruńskiej rozciąga się na odcinku 7,1 km – między ul. Modlińską a Markami. Epicentrum utrudnień to fragment między Modlińską a Marywilską. W tym miejscu zamknięcie każdego drogowego ślimaka albo zwężenie jezdni powoduje korki, które rozlewają się w promieniu wielu kilometrów.
– Dostosowywanie Trasy Toruńskiej do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta