Zarobi, kto pogłówkuje
W tym roku nie warto zakładać lokat walutowych ani inwestować w fundusze kupujące papiery wartościowe rozliczane w euro lub dolarach. Zysk powinny za to przynieść produkty strukturyzowane, w których obstawianym scenariuszem jest umacnianie się złotego. Atrakcyjne mogą się też okazać waluty egzotyczne
Najprostszy sposób, by zarabiać na wahaniach kursów, to otwarcie zwykłej lokaty walutowej w banku lub zakup jednostek funduszu inwestującego w zagraniczne papiery wartościowe. Można także kupić walutę w kantorze i przetrzymać ją do czasu zwyżki notowań. Wszystkie te rozwiązania są dostępne tylko dla kilku najpopularniejszych walut, przede wszystkim euro i dolara, w drugiej kolejności funta i franka szwajcarskiego. Takie operacje mają sens tylko wtedy, gdy spodziewamy się zdecydowanego wzrostu wartości wybranej waluty wobec złotego.
Rozwiązaniem dla każdego, jednak dostępnym tylko czasowo, w okresach subskrypcji, są produkty strukturyzowane. Pozwalają one zarabiać na zmianach kursów, a jednocześnie ograniczają ponoszone przez inwestora ryzyko. Zyskiwać można na każdym scenariuszu (umocnieniu dowolnej waluty z pary, a nawet gdy kursy są stabilne), o ile został wcześniej przewidziany przez twórców produktu.
Opcją dla bardziej wtajemniczonych i niebojących się ryzyka jest bezpośrednie inwestowanie na transakcyjnych platformach walutowych. Tu również można obstawiać każdy kierunek zmian kursu. Jednak jest to głównie metoda pozwalająca wykorzystywać krótkoterminowe trendy z zastosowaniem dźwigni finansowej. Do prowadzenia umiarkowanie ryzykownych inwestycji obliczonych na wiele miesięcy raczej się nie nadaje.
Złoty będzie się umacniać ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta