Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Austriackie święto

07 stycznia 2010 | Sport | Janusz Pindera
Andreas Kofler:  – Byłem dziś pewny swojej formy, ale nie wiedziałem, na co stać innych, szczególnie Gregora. Duże znaczenie miał konkurs w Ga-Pa. Nie lubię tej skoczni, więc obawy były uzasadnione. Ale dałem sobie radę  i pomyślałem wtedy, że chyba jestem już w domu. Przecież skocznie  w Innsbrucku  i Bischofshofen znam jak  własną kieszeń
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Andreas Kofler: – Byłem dziś pewny swojej formy, ale nie wiedziałem, na co stać innych, szczególnie Gregora. Duże znaczenie miał konkurs w Ga-Pa. Nie lubię tej skoczni, więc obawy były uzasadnione. Ale dałem sobie radę i pomyślałem wtedy, że chyba jestem już w domu. Przecież skocznie w Innsbrucku i Bischofshofen znam jak własną kieszeń

Zwycięstwo Andreasa Koflera, Adam Małysz dziewiąty

Kofler nie dał sobie odebrać przewagi i wygrał przed Janne Ahonenem. W ostatnim konkursie najlepszy był Thomas Morgenstern.

Po pierwszej serii 25 tysięcy Austriaków miało niepewne miny. Najpierw skaczący w drugiej parze Simon Ammann zawiesił poprzeczkę na nieosiągalnej dla innych wysokości, lądując na 136 metrze, a później Ahonen, który taktycznie odpuścił kwalifikacje, skoczył 134 metry i nagle okazało się, że wygrana Koflera w całym turnieju jest poważnie zagrożona. Fin tracił do Austriaka tylko 12,8 punktu i zapowiadała się dramatyczna walka do samego końca.

A przecież w święto Trzech Króli kibice w Bischofshofen mieli się cieszyć z historycznego sukcesu swoich skoczków. Wydawało się, że faworytów do ostatecznego zwycięstwa jest tylko dwóch – Gregor Schlierenzauer (dziś kończy 20 lat) i sześć lat od niego starszy Kofler, który po trzech konkursach miał przewagę 14,6 pkt nad Schlierenzauerem. Trzeci w klasyfikacji był kolejny Austriak Wolfgang Loitzl, a tuż za nim Ahonen.

– Zrobię wszystko, by wygrać i odrobić stratę – mówił przed konkursem w Bischofshofen uśmiechnięty Schlierenzauer. To na niego stawiali fachowcy i sami skoczkowie. – Odeprę jego atak i utrzymam przewagę – odpowiadał Kofler, który od wygranej w Oberstdorfie rozpoczął zwycięski wyścig po efektowne, warte 35 tysięcy euro subaru.

W Ga-Pa i Innsbrucku nastał już czas...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8516

Spis treści
Zamów abonament