Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kino potrzebuje fantazji

07 stycznia 2010 | Kultura | Barbara Hollender
Terry Gilliam, reżyser i scenarzysta
źródło: GUTEK FILM
Terry Gilliam, reżyser i scenarzysta
Doktor Parnassus (Christopher Plummer, na zdjęciu w turbanie) wciąga widzów w wyimaginowane światy
źródło: GUTEK FILM
Doktor Parnassus (Christopher Plummer, na zdjęciu w turbanie) wciąga widzów w wyimaginowane światy
Zmarłego nagle Heatha Ledgera (na zdjęciu z Lily Cole) zastąpiło trzech hollywoodzkich gwiazdorów
źródło: GUTEK FILM
Zmarłego nagle Heatha Ledgera (na zdjęciu z Lily Cole) zastąpiło trzech hollywoodzkich gwiazdorów
Colin Farrell
źródło: GUTEK FILM
Colin Farrell
Jude Law
źródło: GUTEK FILM
Jude Law
Johnny Depp
źródło: GUTEK FILM
Johnny Depp

Na polskie ekrany w piątek wchodzi „Parnassus” – film z ostatnią rolą Heatha Ledgera

Rz: Dlaczego ucieka pan od realizmu?

Terry Gilliam: Realizm atakuje nas zewsząd. Myślę, że człowiek, który idzie do kina, chce zetknąć się z czymś innym. Ale też mam wrażenie, że nawet kiedy frunę za swoją wyobraźnią, postacie z moich filmów nie należą do świata baśni. Są zakorzenione w rzeczywistości.

Z pewnością jednak inaczej niż bohaterowie Kena Loacha.

Jako młody chłopak nie dawałem się porwać obrazom z Hollywood. Bliższe mi były filmy naturalistyczne – angielskie albo wyprodukowane przez niezależnych twórców amerykańskich. Ale hołdując temu stylowi, trzeba być całkowicie szczerym i uczciwym, a nie każdego na to stać. Dlatego wybrałem kino, które z założenia niesie sztuczność.

Niewielu artystów przyznałoby się do sztuczności.

A szkoda. Kino jest sztuczne, malarstwo, literatura też. Nie ma pełnego obiektywizmu. To zawsze jest nasze spojrzenie na świat.

Próbuje pan filmami poszerzyć wyobraźnię widzów?

Raczej namawiam, by przestali się bać własnej fantazji. Dziś wszyscy się wszystkiego boją. Wartością staje się polityczna poprawność. Ludzie cenzurują własne słowa, a nawet myśli, byle tylko nikogo nie obrazić i nie zniszczyć obowiązujących klisz. Bezkrytycznie akceptują...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8516

Spis treści
Zamów abonament