W handlu bronią do dziś jest bałagan
W handlu bronią do dziś jest bałagan
Rozmowa z komandorem Kazimierzem Głowackim, szefem Wojskowych Służb Informacyjnych
Jak się czuje człowiek, którego na szefa tajnych służb powołano w taki sposób (z pominięciem komisji sejmowej) , że premier musi za to przepraszać?
To pytanie jest skierowane pod złym adresem. W wojsku jest taka zasada, że nie pisze się raportu o awans. Decyduje o tym przełożony. Także minister Dobrzański nie konsultował ze mną powołania na stanowisko, lecz po prostu mnie wyznaczył.
Dlaczego w marcu ubiegłego roku minister Okoński odwołał pana z funkcji szefa kontrwywiadu wojskowego?
O to trzeba zapytać ministra Okońskiego. Nie rozmawiałem z nim na ten temat, ponieważ pan minister Okoński nie był łaskaw mnie przyjąć.
Czy to mogło mieć jakiś związek z postępowaniem dyscyplinarnym przeciwko panu, przeprowadzonym właśnie na początku 1995 r. ? Pojawiły się głosy, że minister Dobrzański nie konsultował z komisją pana kandydatury, ponieważ nie był pewien, czy posłowie zaakceptują kogoś, na kim ciążą pewne zarzuty.
Nie sądzę, ponieważ to postępowanie dyscyplinarne nie miało żadnych skutków. Nie zapoznano mnie z jego wynikami ani nie zostałem napomniany czy ukarany.
Co panu zarzucano?
Tłumaczyłem się z kilku spraw.
Robi pan uniki. O co tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta