Grzyb nad „Yamato”
Dopiero dziesięć lat po zakończeniu drugiej wojny światowej zbudowano większe od niego okręty bojowe – amerykańskie lotniskowce typu „Forrestal”. A do dzisiaj żadnej jednostki bojowej nie wyposażono w potężniejszą artylerię: dziewięć dział kalibru 457 mm.
Pancernik „Yamato”, bo o nim mowa, nie na wyrost nazwano „pancernym monstrum”. Miał być niezatapialny.
Jego wyporność wynosiła 72 tys. ton, był rzeczywiście olbrzymi. Jedno działo okrętowe z zamkiem ważyło 165 ton. Ciężar pocisku „Yamato” wynosił prawie półtorej tony, a z odległości 100 kabli przebijał ponad półmetrowy pancerz.
Przy projektowaniu „Yamato” – piszą Elena i Siergiej Pieresleginowie w „Premierze na Pacyfiku” (Finna, Gdańsk 2006) – „dopracowano się nowej doktryny w budownictwie okrętowym. Za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta