Co dziś widziałam pod Smoleńskiem
Na miejsce, w którym rozbił się tupolew z polską delegacją do Katynia, każdy może wejść bez przeszkód
Korespondencja ze Smoleńska
Przy murze okalającym lotnisko Siewiernyj w Smoleńsku leży obsypany kwiatami duży kamień, obok jest krzyż i polska flaga. Nieopodal, w miejscu, gdzie upadły główne szczątki prezydenckiego Tu-154, rozpościera się duży błotnisty czworobok ziemi, rozrytej, a potem wyrównanej przez ciężki sprzęt.
Można się tu spokojnie dostać, nie napotykając – jak w pierwszych dniach po katastrofie – milicjantów i funkcjonariuszy OMON. Poszukiwania i czynności śledcze zostały już zakończone, a teren oczyszczono – przynajmniej oficjalnie – z wszelkich śladów tragedii. Ale tylko pozornie. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta