Jesteśmy zdani na wolę Rosjan
Według umowy strona rosyjska może nam odmówić pomocy prawnej – twierdzi kryminalistyk Rafał Rogalski
Rz: Czy przepisy między Polską a Rosją regulujące działania w sytuacji takiej jak katastrofa pod Smoleńskiem pozwalają na to, by Rosjanie zrezygnowali ze śledztwa i przekazali je do prowadzenia stronie polskiej?
Rafał Rogalski, kryminalistyk: Nie jest to możliwe, ponieważ zdarzenie miało miejsce na terenie Federacji Rosyjskiej. Nie jest tak – wbrew medialnym doniesieniom – że samolot jest eksterytorialny. Skoro wypadek wydarzył się na terenie Rosji, obowiązują przepisy ich kodeksu karnego. Natomiast na mocy umowy z 16 września 1996 r. między Polską a Federacją Rosyjską polska prokuratura może najwyżej prowadzić osobne śledztwo, niezależne od śledztwa rosyjskiego oraz wnioskować o udzielenie pomocy prawnej. Natomiast pytanie jest takie, czy organy polskie i rosyjskie nie powinny w sytuacji,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta