Oddzielić emocje od realnej polityki
Dla stosunków Polski z Rosją ważny będzie sposób wyjaśniania przyczyn tragedii. Polskie społeczeństwo ma prawo dokładnie wiedzieć, dlaczego zginął prezydent i wiele ważnych osobistości – twierdzi polityk PiS
Rz: Był pan na miejscu tragedii pod Smoleńskiem, rozmawiał pan z premierem Władimirem Putinem. O czym?
Były dwie rozmowy. Pierwsza w nocy z soboty na niedzielę dotyczyła spraw związanych z wylotem ciała prezydenta do Polski. Premier Rosji okazywał współczucie i starał się zrozumieć racje rodziny. Zapadła decyzja, że ciało prezydenta nie leci do Moskwy, ale wraca do Polski.
W związku z tym Władimir Putin wrócił następnego dnia rano do Smoleńska, by pożegnać trumnę. Wtedy, w niedzielę na lotnisku, doszło do drugiego kurtuazyjnego spotkania.
Były problemy z wydaniem ciała prezydenta? Podobno władze Rosji chciały, by ciało prezydenta poleciało do Moskwy i tam zostało pożegnane.
Decydowała wola bliskich, że trumna z ciałem pana prezydenta powinna jak najszybciej polecieć do Polski, szczególnie że identyfikacja ciała nie budziła wątpliwości.
Rosjanie zgodzili się z tym stanowiskiem?
Widać po efekcie.
Jak pan ocenia zachowanie rosyjskich władz po katastrofie?
Rosjanie zachowali się zgodnie ze swoimi standardami, działali dynamicznie i sprawnie. Siergiej Szojgu, minister ds. nadzwyczajnych, ma wielkie doświadczenie w kryzysowych sytuacjach, choć ta była wyjątkowa ze względu na polityczną rangę osób, które zginęły.
Sprawność działania to jedno, ale czy poczuł pan podczas rozmów z Putinem zwyczajne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta