Zachwycać na razie nie musimy
Trener Wisły Kraków Henryk Kasperczak o zmienionej lidze, Pawle Brożku i grze va banque
Rz: Atak Lecha odparty, przewaga w tabeli obroniona, można już Wiśle gratulować tytułu?
Henryk Kasperczak: Wstrzymałbym się z tym jeszcze. Cztery punkty przewagi to dużo, ale mamy przed sobą pięć meczów, a wiosna w tym roku jest bardzo dziwna. Przypomina to jakiś maraton, nie ma dnia wytchnienia.
Od kiedy wrócił pan do Wisły, drużyna w lidze tylko wygrywa. Udało się w ogóle coś zmienić w tak krótkim czasie?
Dużo nie da się zrobić. Trzeba mieć pomysł i przekazać go piłkarzom, ale oni mają prawo nie załapać wszystkiego od razu. Nad mentalnością wbrew pozorom wcale nie musiałem dużo pracować, piłkarze nie byli przybici. Wierzyli i wierzą w siebie, ale wcześniej nie mieli szczęścia pod bramką przeciwnika,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta