Komorowski – zwycięzca mimo woli
Wybór kandydata PO był głosowaniem przeciwko Kaczyńskiemu. Lęk przed IV RP został głęboko wdrukowany w świadomość Polaków
Wydawało się, że Bronisław Komorowski zrobił wszystko, aby wypaść słabo. Jego kampania, nastawiona na rywalizację z Lechem Kaczyńskim, nie uległa modyfikacji mimo zasadniczej zmiany sytuacji politycznej po tragedii smoleńskiej. Marszałek nadal miał być lepszym Lechem Kaczyńskim, tzn. nieco konserwatywnym patriotą, dobrym ojcem rodziny o ładnej przeszłości i rodowodzie.
Nic więcej, żadnego przekazu merytorycznego poza straszeniem konkurentem i sloganem „zgoda buduje”. Seria wpadek marszałka wykraczała poza zwykłe przejęzyczenia, odsłaniała obszary ignorancji, które kompromitują polityka. Wpisanie Norwegii do UE czy mylenie budżetu państwa z produktem krajowym brutto świadczy o elementarnych brakach wiedzy o Europie i ekonomii. Pełniący obowiązki prezydenta marszałek zachowywał się, jakby nie wierzył...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta