W stronę państwa Platformy
Zwycięstwo Bronisława Komorowskiego i niezły wynik Jarosława Kaczyńskiego pokazują, że mimo katastrofy smoleńskiej i nękającej Polskę plagi powodzi preferencje wyborcze Polaków są dość stabilne.
Komorowskiemu w wygranej nie przeszkodziły ani liczne gafy, ani brak charyzmy, ani nawet pozbawiona polotu kampania. Wyskoki jego najgorętszych zwolenników, jak choćby Janusza Palikota, mogły chwilowo zmniejszyć poparcie; na stałe odebrać mu głosy – już nie.
Jeszcze ważniejszy i pesymistyczny jest inny wniosek płynący z ostatnich miesięcy. Pełniąc obowiązki prezydenta, Komorowski podjął trzy ważne polityczne decyzje. Choć działał zgodnie z przepisami, to sądzę, że do ich podjęcia brakowało mu demokratycznego mandatu. Każdy czytelnik Tocqueville’a rozumie znaczenie różnicy między przepisami a obyczajami.
To te drugie decydują o jakości życia publicznego w demokracji. I to one w jaskrawy sposób zostały przez obecnego marszałka Sejmu naruszone. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta