U źródeł ładu III Rzeczypospolitej
Jarosław Guzy odsłania grę działaczy konspiracyjnych o środki z Zachodu, a także rolę komunistycznych władz i bezpieki, które usiłowały wpływać na kształt podziemia, gdy okazało się, że nie mogą go zniszczyć – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”
Nie sposób przecenić wkładu IPN w przywracanie Polakom ich najnowszej historii. Taki charakter ma również „U źródeł złego i dobrego” – rozmowa z Jarosławem Guzym, pierwszym przewodniczącym Niezależnego Zrzeszenia Studentów. W tym wypadku jednak wyjątkowo wyraźnie, jak wskazuje tytuł, mamy do czynienia z historią, która kształtuje naszą teraźniejszość, a więc książką par excellence aktualną.
Eksperci doradzający robotnikom w stoczni w sierpniu 1980 r. mieli poczucie potęgi komunizmu i nie rozumieli dynamiki zmian
Guzy jest bohaterem historycznych wydarzeń, które opisuje od wewnątrz, odwołując się do własnych doświadczeń. Jest jednak także z wykształcenia socjologiem, który nie traci niezbędnego do ich oceny analitycznego dystansu. Pozwala mu to odsłonić moment rodzenia się naszego ładu polityczno-społecznego. W sukcesie książki ma także udział rozmówca Guzego, młody historyk Robert Spałek, któremu wiedza pozwala stać się realnym partnerem rozmowy.
Odnoga „Solidarności”
Historia NZS rozpoczyna się nieomal z „Solidarnością”, a ugrupowanie to stanowi jej studencką odnogę. Pomysł jego powołania pojawia się już z początkiem września na licznych uczelniach, a znakiem czasu jest fakt, że nazwa nowego związku wymyślona zostaje w kilku ośrodkach niezależnie od siebie.
„Solidarność” i NZS były szerokimi,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta