Tłum jest jak ławica ryb
Zdobywca Studenckiego Nobla 2010 opowiada „Rz” o panice i matematyce
Rz: Jesteś absolwentem informatyki, studiujesz jeszcze zarządzanie i inżynierię produkcji na AGH. Skąd pomysł, by w ramach doktoratu badać zachowanie tłumu w czasie paniki?
Mirosław Zajdel: Fascynuje mnie łączenie z pozoru zupełnie odrębnych dziedzin nauki: matematyki, informatyki z takimi naukami, jak socjologia, psychologia i biologia. Poza tym chciałem robić badania, w których mógłbym obserwować zwierzęta, które bardzo lubię.
Co tłum ma wspólnego ze zwierzętami?
Moje badania polegają właśnie na odkryciu analogii między zachowaniami zwierząt a ludzi znajdujących się w stanie zagrożenia.
Problem polega na tym, że w sytuacji rzeczywistego zagrożenia, np. ewakuacji centrum handlowego z powodu podłożenia bomby, nikt nie myśli o tym, by nagrywać, co robią ludzie. Nie wiemy więc do końca, co się dzieje i np. dlaczego biegną tylko do jednego wyjścia ewakuacyjnego.
Obserwując zachowania zwierząt, pewne sytuacje można przewidzieć i stworzyć prosty model zachowań ludzkich w sytuacji paniki.
Na przykład?
Mrówki, kiedy wędrują w poszukiwaniu pożywienia, na początku idą losowo w różne strony i różnymi drogami wracają do mrowiska. Ale następne już wybierają drogę, którą przeszło najwięcej mrówek, bo ona jest najodpowiedniejsza. Tłum idący swobodnie w mieście zachowuje się podobnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta