Kreml uderza w Baćkę
Moskwa coraz ostrzej atakuje Łukaszenkę. Albo chce go zmusić do ustępstw, albo szuka jego następcy
Trzecia część filmu „Ojciec chrzestny” pokazana w rosyjskiej telewizji w niedzielę to kolejne mocne uderzenie w Aleksandra Łukaszenkę zwanego na Białorusi Baćką (Ojczulek). Miliony telewidzów usłyszały, że białoruski prezydent „nie tylko chce władzy, ale chce władzy nieograniczonej”. Że w Białorusi najważniejsza jest rodzina Łukaszenki, a najstarszy syn Wiktor to osoba numer dwa w państwie. A prezydent dysponuje własnym funduszem 8 – 12 mld dolarów pochodzącym głównie z rozmaitych operacji przestępczych. I konkluzja końcowa, z pewnością szokująca dla Rosjan: szef białoruskiego państwa jest chory psychicznie.
Instrument nacisku
Niezależni białoruscy eksperci są zgodni: Kreml chce zmusić Łukaszenkę do posłuszeństwa, a wojna informacyjna jest do tego środkiem. – W działaniach Moskwy nie widać jasnego scenariusza. Wyglądają raczej na jakąś irracjonalną reakcję rosyjskiego kierownictwa na działania Łukaszenki – mówi „Rz” białoruski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta