Władze Görlitz donoszą do prokuratury na elektrownię Turów
Przedstawiciele niemieckich władz mają pretensje, że Polacy za późno poinformowali o zagrożeniu
Przerwana tama na zbiorniku Niedów należąca do PGE Elektrownia Turów, zdaniem nadburmistrza nadgranicznego Görlitz była przyczyną 7,5-metrowej fali, która 7 sierpnia zalała znaczną część miasta.
Joachim Paulick ma też pretensje do Rafała Gronicza, burmistrza Zgorzelca, że nie powiadomił jego służb o nadciągającym niebezpieczeństwie. Na zbyt późne informowanie przez Polaków o zagrożeniu żalili się niemieckim mediom federalny minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere i premier Saksonii Stanisław Tillich. Władze Görlitz poszły dalej. Złożyły doniesienie do tamtejszej prokuratury. Chcą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta