Radarowa dziura nad Polską
Od czerwca nie działa radar meteorologiczny na Śląsku. To zagrożenie dla systemu ostrzegania przed żywiołami
Radar meteorologiczny niedaleko Rybnika zepsuł się w czerwcu – ustaliła „Rzeczpospolita”.
To dodatkowo osłabiło i tak niewystarczającą sieć takich urządzeń znajdujących się w Polsce. Mamy tylko osiem radarów, a po awarii sprawnych jest tylko siedem.
A to m.in. właśnie na podstawie ich wskazań meteorolodzy przekazują informacje o zagrożeniach powodziami, burzami czy silnym wiatrem.
– Radar meteorologiczny potrafi ustalić poziom opadów oraz przesuwanie się ich nad Polską w promieniu 200 kilometrów. Z kolei cyklony czy trąby powietrzne wykrywa on w promieniu 100 kilometrów – wyjaśnia „Rz” zastrzegający anonimowość pracownik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. – Teraz w kraju są niestety miejsca niewidziane przez radary lub widziane bardzo słabo – zaznacza.
Według niego na terenie kraju powinno funkcjonować 16 takich urządzeń. Koszt jednego szacowany jest na ponad 12 mln zł. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta