Czy da się jeszcze zarobić
Wśród ekspertów nie brakuje głosów, że hossa na rynku złota dobiega końca. Teraz uncja kruszcu kosztuje około 1250 dolarów, najwięcej w historii. George Soros ostrzega przed bańką spekulacyjną
W złoto można inwestować bezpośrednio, kupując np. sztabki, albo za pośrednictwem funduszy oraz banków oferujących produkty strukturyzowane. Większość produktów została skonstruowana przy założeniu, że ceny złota będą rosły.
Bank BPH zbiera właśnie zapisy na strukturę Na Wagę Złota. Minimalna wpłata to 3 tys. zł (generalnie tego typu inwestycje wymagają wyłożenia 1 – 3 tys. zł). Jeżeli po dwóch latach, licząc od końca września, złoto będzie droższe, klient zarobi tyle, o ile zwiększy się cena kruszcu, ale nie więcej niż 20 proc. (ewentualnie nie więcej niż 26 proc.; zostanie to ustalone w końcu września). Jeżeli złoto potanieje, inwestor dostanie tylko zwrot zainwestowanego kapitału (minus opłaty wstępne). W razie wycofania pieniędzy przed upływem dwóch lat bank odda tylko 85 proc. wpłaconych środków.
– Cena złota ma szansę utrzymać tendencję wzrostową. Inwestorzy wciąż są ostrożni i szukają bezpiecznej przystani. Chcą się też zabezpieczać przed możliwym wzrostem inflacji. Ponadto rośnie zapotrzebowanie na złoto m.in. w przemyśle – przekonuje Piotr Rapińczuk, dyrektor ds. produktów inwestycyjnych w Banku BPH.
Investors TFI prowadzi zapisy na kolejną emisję certyfikatów funduszu Investor Gold FIZ. Według jego prognoz ceny złota będą rosły jeszcze kilka lat.
– Będzie tak między innymi dlatego, że mamy do czynienia z dużą podażą pieniądza, obawami przed...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta