Byli policjanci chcą miliona
Jutro rusza proces, w którym dwaj mężczyźni domagają się dużych pieniędzy za niesłuszne aresztowanie
– Upodlili mnie. Moja cela miała 7 metrów kwadratowych, siedziały w niej cztery osoby. Ścisk, zaduch, poniżenie. Kiedy zamieniono mi areszt na policyjny dozór, na komendzie meldowałem się z ludźmi, których wcześniej ścigałem – wspomina Maciej Kowalski.
Marek Matyla: – Przesiedziałem pół roku. Straciłem pracę, odwróciła się ode mnie część znajomych. Najgorsza była jednak świadomość, że to wszystko jest jakimś gigantycznym absurdem.
Kowalski i Matyla kierowali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta