Eric znów w olimpijskiej formie
Starzy mistrzowie – Clapton, Plant i Collins, wydali albumy z nowymi wersjami standardów
Jacek Cieślak
Były wokalista Led Zeppelin zawsze imponował niezależnością. Dlatego po koncercie Zeppelinów w 2007 r. odrzucił ofertę milionów euro za światowe tournée – wolał zająć się kameralną płytą „Raising Sand” nagraną z Alison Krauss. Upewnił się, że miał rację, gdy została obsypana nagrodami Grammy.
Ale najnowszy kompakt jest słaby. Tylko pierwsza piosenka „Angel Dance” ma siłę. Przy następnych można zasnąć. Nie podoba mi się też, że – w kontrze do Led Zeppelin – Plant występuje pod szyldem Band of Joy, zespołu, w którym grał z Johnem Bonhamem. Nowa płyta nie ma żadnego związku z nagraniami tamtej grupy.
Inne są motywacje Phila...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta