Śmierć w pustostanie na Białołęce
Dwoje bezdomnych zginęło w sobotę w pożarze pustostanu przy ul. Kabrioletu.
Pożar wybuchł na parterze piętrowego budynku. – Znajdowały się tam śmieci, stare meble, sienniki i piecyk. W tym miejscu na co dzień przebywała dwójka bezdomnych – mówi jeden z ratowników.
Ogień został zauważony przez przypadkowych przechodniów w sobotę ok. 2.30. Na miejsce pojechały trzy zastępy strażaków. – Pożar nie był wielki, spaliły się rzeczy zostawione przez bezdomnych – mówi ratownik.
Po ugaszeniu ognia strażacy na pierwszym piętrze znaleźli zwłoki dwóch osób: ok. 40-letniej kobiety i mężczyzny. Prawdopodobnie zmarli oni w wyniku zaczadzenia dymem. Zginęli we śnie, nie zauważyli ognia, który mógł się tlić nawet od kilku godzin. Akcja gaśnicza trwała do godz. 5.30.
– Wszystko wskazuje na to, że doszło do przypadkowego zaprószenia ognia. Wstępnie wykluczamy, aby ktoś celowo wzniecił ten pożar – mówi jeden z praskich policjantów.