Więcej NATO w Europie Środkowej
Bogdan Klich: Polska ma historyczne powody, by mieć obniżone poczucie bezpieczeństwa. Jesteśmy w sojuszu po to, by to poczucie wzmacniać – przekonuje minister obrony narodowej w rozmowie z Igorem Janke
Rz: Co Polska zyska dzięki nowej strategii NATO?
Ten projekt, bo na razie mówimy o projekcie, ma bardziej polityczny wydźwięk niż obowiązująca doktryna, by mógł ją zrozumieć każdy obywatel. Jest on drogowskazem i zestawem zobowiązań, które sojusz przyjmie na kolejnych kilkanaście lat.
Jaki kształt przyjmie teraz artykuł piąty, który – przypomnę – mówił o tym, że każdy atak na któregoś z członków NATO powinien być interpretowany przez pozostałe państwa członkowskie jako atak na nie same? Zależało nam na wzmocnieniu tego punktu.
Wspólna obrona w nowym dokumencie zajmuje centralne miejsce. Jest zapisana nie tylko jako polityczne zobowiązanie sojuszu, ale jako pierwsze z trzech jego głównych zadań. Obok niej znalazło się tam zarządzanie kryzysowe oraz umacnianie bezpieczeństwa międzynarodowego. Takie podkreślenie politycznej rangi artykułu piątego oznacza, że NATO pozostaje sojuszem obronnym. Sojusznicy wzajemnie gwarantują sobie pomoc. Co ważne, w nowym dokumencie jest mowa o wojskowych implikacjach tego politycznego zobowiązania.
A konkretnie?
Jest mowa o prowadzeniu wspólnych szkoleń i ćwiczeń oraz o planach ewentualnościowych, czyli scenariuszach wzmocnienia na wypadek zbrojnej napaści. Oprócz tego w tekście znalazło się pojęcie „visible assurance”.
Co to oznacza?
To, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta