Pamiętajmy o powstańcach, ale i o cywilach
Nie można bezustannie wystawiać powstaniu warszawskiemu laurek albo rysować go wyłącznie w czarnych barwach – przekonuje historyk
Przeprosiny generała Zbigniewa Ścibora-Rylskiego, który poprosił o wybaczenie ludność cywilną za cierpienia, które spowodowało wywołanie powstania warszawskiego, płynęły z potrzeby serca i są dowodem pamięci o tych, którzy zginęli. Nie powinny być odbierane jako przyznanie się Armii Krajowej do winy.
Nie ulega bowiem wątpliwości, że pełną odpowiedzialność za zbrodnie popełnione na warszawiakach ponoszą Niemcy. Dowództwo AK nie mogło zakładać, że Niemcy wobec powstania zastosują tak bezwzględne metody terroru, że dokonają rzezi na Woli czy będą bombardować powstańcze szpitale. Tego wszystkiego, co było złamaniem konwencji wojennych, nie dało się wcześniej przewidzieć. Nie istniał zresztą precedens, w tej wojnie dotąd nie wybuchło powstanie antyniemieckie w mieście.
Słowa generała kierują jednak uwagę na istotną kwestię. Przez kilkanaście ostatnich lat powstanie warszawskie przedstawiane jest w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta