Firmy rezygnują z terminowych kontraktów
Liberalizacja zasad zawierania umów o pracę zaczyna się odbijać czkawką. Pracodawcy boją się, że terminowi pracownicy zostaną na stałe
Gdy pakiet antykryzysowy wchodził w życie, pracodawcy triumfowali, bo wraz z tą ustawą przeszło do lamusa zatrudnienie na czas nieokreślony. Ustawodawca powiedział: umowy terminowe wolno zawierać w nieskończonej liczbie do końca 2011 r., pod warunkiem że ogólny czas trwania takiej współpracy nie przekroczy 24 miesięcy. Lawina terminowych kontraktów ruszyła.
Zawierano je pierwszy raz albo już jako trzecie na kilka miesięcy, rok lub od razu na dwa. Dziś upływa czas ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta