Biali ludzie Prezesa
W PiS znów widać polityków, którzy wnoszą do partii nie tradycję wieloletniego posłuszeństwa, ale umiejętność wypowiadania się w mediach i debatowania na rozmaite tematy – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”
Partia ta konsoliduje swoich wyborców, ale nie przyciąga nowych” – orzeka w „Gazecie Wyborczej” na temat PiS analityk CBOS Krzysztof Pankowski. Komentuje sondaż swojego ośrodka dającego PO 37 procent, a partii Jarosława Kaczyńskiego – 20.
Gdyby Kaczyński nie wdał się kilka miesięcy temu w rozważania o wpływie proszków na swoją kampanię, mógłby dziś być triumfatorem sondaży. A tak oddał walkowerem 5 – 10 proc. wyborców
Czy ma rację? W tym samym czasie pojawił się inny sondaż – Homo Homini – według którego obie partie dzieli już tylko 4 procent różnicy. W tym badaniu PiS ma aż 28 procent. Gdyby przyjąć tę wersję rzeczywistości, a potwierdza ją kilka innych badań, pozostaje oczywiście partią daleką od marzeń o dominacji na scenie. Ale też daleką od zepchnięcia do narożnika. Ba, odzyskującą nieduże może, ale jakieś grupy wyborców.
To nie Krzaklewski
Kiedy twórcy PJN przymierzali się do uwolnienia spod kurateli apodyktycznego Prezesa, byli przekonani, że „partię matkę” czeka już tylko jednostronny zjazd po równi pochyłej. Kaczyński jawił się jako ktoś w rodzaju Mariana Krzaklewskiego czy Bronisława Geremka z 2000 roku. Jako człowiek nierozumiejący nowych czasów i łatwy do obejścia przez twórców nowych inicjatyw. Jako skazany na szybkie kurczenie się wpływów relikt przeszłości....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta