Małysz wrócił na podium
Adam Małysz był trzeci w ostatnim konkursie przed MŚ. Gregor Schlierenzauer pokazał moc
Do pierwszego konkursu mistrzostw w Oslo zostało już tylko 12 dni. Są powody, by odliczać z niecierpliwością. Na pewno będzie to robił Małysz, który po ostatnim skoku w Vikersund wyciągnął ręce w górę, i Hannu Lepistoe, który na wieży cieszył się jak na siebie wyjątkowo wylewnie.
Adam stanął wczoraj na podium pierwszy raz od upadku w Zakopanem. Awansował na trzecie miejsce w Pucharze Świata, a wysoki numer startowy w mistrzostwach był dla niego i Lepistoe bardzo ważny. Polak nie zepsuł na norweskim mamucie żadnego skoku. Ustanowił nowy rekord Polski 230,5 m, poprawiając poprzedni, też swój, o 5,5 m.
W obu konkursach w każdej serii Małysz lądował za 210. metrem, to się udało w Vikersund jeszcze tylko Gregorowi Schlierenzauerowi i Johanowi Remenowi Evensenowi, dwóm lotnikom, którzy oswoili przebudowaną skocznię najszybciej. W sobotę podzielili się zwycięstwem – na skoczni mamuciej, przy systemie przeliczania wiatru na punkty,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta