Rzut pilotem: Fatalne zauroczenie
Kochał ją bardziej niż pieniądze. Był na każde skinienie, wystarczyło, że nudziła się przez chwilę, a już podbiegał, stroił miny i kręcił figury na lodzie, na którym ostatecznie został. Jakież on znał figlarne numerki, jakich chytrych podstępów nie stosował, by wkupić się w jej łaski. A to penisa pokazał, cóż, że sztucznego, skoro i tak zabawie nie było końca. Innym razem, gdy prosiła, by uciął sobie drzemkę, bo bzdury wygaduje, łeb sobie uciął. To znaczy:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta