Nie na każdą naprawę trzeba się godzić
Sprzedawca odpowiada wobec kupującego za wady sprzedawanej rzeczy a także za brak właściwości, o których istnieniu zapewniał
Od osoby, która ogłaszała się w gazecie, kupiłem samochód dostawczy na potrzeby swej firmy. Sprzedający zapewniał mnie, że pojazd ma tylko uszkodzoną blacharkę, światła i skrzynię biegów, natomiast silnik jest sprawny. Samochód odstawiłem na lawecie do zakładu blacharskiego.
Okazało się, że ma uszkodzony także silnik. Zażądałem od sprzedawcy, by zabrał samochód, zwrócił mi pieniądze za ten pojazd i koszty naprawy w zakładzie blacharskim. Odmówił. Twierdzi, że może co najwyżej wziąć samochód do naprawy silnika i przekazać mi go po naprawie. Co w tej sytuacji robić? Czy jest szansa na wygraną przed sądem? – pyta czytelnik.
Sytuację obu stron normuje w tym wypadku art. 560 kodeksu cywilnego, określający uprawnienie nabywcy z tytułu rękojmi za wady fizyczne.
Gdy sprzedawca oferuje usunięcie wad
W myśl art. 560 k.c., jeśli sprzedana rzecz, np. pojazd, ma wady, kupujący może zawiadomić sprzedawcę o nich, odstąpić od umowy sprzedaży i zażądać zwrotu ceny oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta