Ostatni sekret Witkacego
Stary dąb na skraju lasu w pobliżu wsi Jeziory trzyma się jeszcze krzepko. Na jego potężnym pniu, w miejscu, skąd oddarto niewielki płat kory, można odczytać namalowany czarną farbą napis: „Witkacy. 18. IX. 1939 r.”. W tym idyllicznym zakątku, do którego idzie się z Jezior przez bujne łąki pełne zapachu dzikich ziół, zmarł – śmiercią samobójczą, z upływu krwi – Stanisław Ignacy Witkiewicz.
Po wybuchu wojny, 5 września, Witkacy wraz z falą cywilnych uciekinierów opuścił Warszawę z Czesławą Oknińską, z którą łączył go od dziesięciu lat burzliwy romans. Po dziesięciu dniach dotarli do Jezior – rozległej wsi nad brzegiem Lwy na Polesiu Wołyńskim – i zatrzymali się we dworze należącym do Walentego Ziemlańskiego, kolegi Witkiewicza z czasów służby w Petersburskim Pietropawłowskim Pułku Lejbgwardii. Około południa 17 września radio podało wiadomość o wkroczeniu wojsk sowieckich na terytorium Polski....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta