Moja walka o Tigera
Na wartość marki zapracowałem, odnosząc sukcesy na ringu – mówi Dariusz Michalczewski
Rz: 10 stycznia 2011 roku, zaledwie kilka tygodni po tym, jak udzielił pan licencji na produkcję tigera Maspeksowi (wytwarza m.in. soki Tymbark), sąd zakazał tej firmie produkcji i sprzedaży tego najpopularniejszego energetyku w Polsce.
Dariusz Michalczewski: Sprawa jest prosta: jestem właścicielem oznaczenia Tiger, a umowa z FoodCare (dotychczasowy producent energetycznego napoju – red.) przestała obowiązywać. Po prostu Maspex nie miał jeszcze szansy, aby przedstawić swoje argumenty i odwołać się od decyzji sądu w Gdańsku. Jeżeli to zrobi, to jestem przekonany, że wygrana będzie po jego stronie. Ponadto na mój wniosek 5 stycznia 2011 roku sąd w Krakowie zakazał FoodCare produkcji i sprzedaży tigera, co potwierdza, że prawo jest po mojej stronie.
Firma Wiesława Włodarskiego FoodCare przekonuje, że zdobycie przez Tigera pozycji lidera w Polsce, to zasługa ich inwestycji w rozwój tej marki. Jak podkreślają: to oni, a nie pan, wydali na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta