Silna Polska potrzebuje niepokornych
Po 1989 roku ujawniło się to, jak kruchy okazał się sojusz między laicką lewicą a katolikami otwartymi
Ponad dwa miesiące temu miało się odbyć spotkanie poświęcone książce „Rodowody niepokornych” Bohdana Cywińskiego. Na promocję wznowionej przez PWN legendarnej książki, oprócz autora, zostali zaproszeni Adam Michnik oraz Stefan Bratkowski. Do spotkania jednak nie doszło, ponieważ Bohdan Cywiński, kiedy usłyszał, kogo zaprosili organizatorzy, postanowił doprosić Jana Olszewskiego, Zbigniewa Romaszewskiego oraz Antoniego Macierewicza.
Tłumaczył później, że miał być podmiotem gry politycznej, ktoś chciał nim manipulować, a organizatorzy nie informowali go o swoich planach.
To wydarzenie przeszło bez większego echa w mediach. Nie sprowokowało żadnej głębszej refleksji. Mimo że jest kolejnym spektakularnym dowodem na rozejście się dróg dwóch niedawnych sojuszników z przeciwnych obozów ideowych: lewicy laickiej oraz katolicyzmu otwartego.
Obaj przeszli długą drogę od swoich głośnych debiutów w latach 70. Bohdan Cywiński i Adam Michnik, który kilka lat po wydaniu „Rodowodów niepokornych” (1971 r.) napisał swoją odpowiedź w postaci książki „Kościół, lewica, dialog” (1976 r.), opisywali środowiska inteligenckie, będąc jednocześnie ich wybitnymi przedstawicielami.
Dzisiaj nie potrafią się spotkać i porozmawiać o książce, która zapoczątkowała historyczne zbliżenie części inteligencji katolickiej i lewicowej oraz stanowi punkt odniesienia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta