Tak padają pomniki
Polska – Węgry 28:31. Ta porażka i ósme miejsce to katastrofa – mówią zawodnicy
To nie był mecz, to była próba charakteru. Przez ostatnie lata polscy piłkarzy ręczni pokazali, że o podnoszeniu głów i wychodzeniu z opresji nie tylko pięknie mówią, ale potrafią to pokazać na boisku. Zbudowali swój pomnik, który w Szwecji demontowany był dzień po dniu, aż w piątek w Kristianstad runął z hukiem. Po porażce z Węgrami oddaliły się igrzyska olimpijskie w Londynie, Polacy zakończyli mistrzostwa świata na ósmym miejscu, które nie daje prawa gry w kwalifikacjach.
– Napiszcie, że to była katastrofa – mówił Bartosz Jurecki. Nie chodziło mu tylko o mecz z Węgrami, w którym Polacy prowadzili 14:10, by po kilku minutach przegrywać 14:18. Myślał o całym turnieju, podczas którego każdy biegł w swoją stronę i widać było bliski koniec drużyny w składzie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta