Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Niemieckie polowanie na zebry

29 stycznia 2011 | Plus Minus | Piotr Zychowicz
Marsz śmierci z obozu w Dachau do Wolfratshausen, kwiecień 1945 r.,  zdjęcie wykonane z okna domu jednej z wiosek, przez którą przechodzili więźniowie
źródło: AP
Marsz śmierci z obozu w Dachau do Wolfratshausen, kwiecień 1945 r., zdjęcie wykonane z okna domu jednej z wiosek, przez którą przechodzili więźniowie

Zwykli obywatele Trzeciej Rzeszy przed samym zakończeniem wojny zamordowali kilkadziesiąt tysięcy Żydów i Polaków. Książka na ten temat wstrząsnęła Niemcami

Wielu Niemców, żyjących w swej ojczyźnie z dala od linii frontu, po zakończeniu II wojny światowej z uporem twierdziło, że nic nie wiedziało o ludobójstwie dokonywanym przez Trzecią Rzeszę. Koszmar ten rozgrywał się bowiem na odległym, na wpół dzikim obszarze Europy Wschodniej. Oddalonym o setki kilometrów od bawarskich piwiarni, farm zamożnych bauerów i wyglądających jak domki z piernika kamieniczek Nadrenii.

Rzeczywiście, Holokaust oraz niemiecka eksterminacja Słowian miały miejsce głównie poza przedwojennymi granicami Rzeszy. Ale tylko do przełomu 1944 i 1945 roku. Gdy sowieckie wojska zaczęły zbliżać się do obozów koncentracyjnych, oddziały SS zabrały się bowiem do ewakuacji więźniów na Zachód. W trakcie śnieżnych zamieci, przy ekstremalnie niskiej temperaturze, w drogę ruszyło ponad pół miliona więźniów w obozowych pasiakach. Przede wszystkim Żydów, ale także Polaków, Ukraińców i sowieckich jeńców. Część wywieziono pociągami, a część przepędzono pieszo na teren Rzeszy, gdzie w fabrykach mieli dalej służyć niemieckiej machinie wojennej jako niewolnicy.

– Właśnie podczas tych marszów śmierci zderzyły się ze sobą idylliczny świat niemieckich mieszczan i farmerów z koszmarnym światem obozów koncentracyjnych. Przez schludne niemieckie miejscowości zaczęły przeciągać tłumy obszarpanych, głodnych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8839

Spis treści
Zamów abonament