Na Targówku palił się autobus
W piątek po południu zapalił się autobus miejski linii 120 na ul. Gilarskiej przy Rolanda na Targówku. Kierowca auta zauważył dym wydobywający się spod przycisków sterowania. – Wtedy nasz pracownik zamiast przekręcić kluczyk w stacyjce, użył gaśnicy – mówi Sławomir Ślubowski z Miejskich Zakładów Autobusowych.
Jak się okazało, w przegubowym MAN-ie doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. Według ustaleń MZA, kierowca samowolnie podłączył do deski rozdzielczej radioodtwarzacz. – Zrobił to nielegalnie. Nie pozwalamy na to, bo zgodnie z prawem za odtwarzanie muzyki w autobusach powinny być odprowadzane tantiemy – tłumaczy przedstawiciel MZA. Autobus w poniedziałek wyruszy w trasę.