Generał zawsze się przyda
Choć nie pełni żadnych funkcji, nie piastuje urzędów, nie działa w żadnym ugrupowaniu, od upadku komunizmu Wojciech Jaruzelski jest nieustannie w centrum polskiej debaty
W ostatnich dniach publiczność rozpalała dyskusja o tym, czy generał powinien polecieć z prezydentem Bronisławem Komorowskim do Rzymu na beatyfikację Jana Pawła II. Ale rok temu na pokład samolotu do Moskwy na uroczystości rocznicy zakończenia
II wojny światowej generała zapraszał śp. prezydent Lech Kaczyński. Dwa lata wcześniej posłowie chcieli mu obniżyć emeryturę, Jarosław Kaczyński domagał się dlań kary dożywocia za stan wojenny, a Grzegorz Napieralski przekonywał w specjalnym liście, że „miejsce każdego młodego lewicowca jest u boku generała Jaruzelskiego". Liga Republikańska przez lata organizowała nocne demonstracje przeciwników pod domem generała, a Adam Michnik w wystąpieniach wygłaszanych w całej Europie brał go w obronę. Kościół nigdy Jaruzelskiego nie potępił.
Nastawienie różnych środowisk do Wojciecha Jaruzelskiego było niejednoznaczne i często zaskakujące. Każdy musiał się wobec niego określić nie tylko po to, by jasno opisać swoją ocenę PRL i procesu wyjścia z komunizmu, ale też po to, by zawalczyć o głosy kilku milionów ludzi, dla których twórca stanu wojennego jest ciągle bohaterem. Niemal wszyscy politycy w ten czy inny sposób wykorzystywali generała do mobilizacji własnych elektoratów.
Niezależnie od coraz bardziej ewidentnych dowodów winy generała, które gromadzą historycy, Polacy ciągle są podzieleni w ocenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta